

Część IV
NOWE POMYSŁY, NOWE INWESTYCJE...

Trawiaste tarasy rozrastały się i upiększane były nowymi elementami architektury ogrodowej.. Bujnie rosnąca trawa, systematycznie koszona i nawożona utworzyła piękny, zielony dywan, na którym wyrastały kolejne pomysły..

Parę dni zajęło mi jej wyczyszczenie i odnowienie.. Po pomalowaniu i ustawieniu na specjalnym podeście wyglądała imponująco.. Gdy na korpusie pompy zeskrobałem rdzę, ukazała się data produkcji tejże pompy - rok 1931 !!!.. Zatem kolejny zabytek zawitał na moim ogrodzie..
Dość spory, centralny placyk w dolnej części ogrodu postanowiłem zabudować okrągłym, kamiennym tarasem, na którym planowałem postawić wiklinowe kosze z kolorowymi kwiatami.. Doprowadziłem do niego kamienną ścieżkę, obsadzając ją po obu stronach tujami kulistymi.. Wokół tarasu posadziłem tuje szmaragdowe..
W następnym roku krzewy podrosły, a ja przy kamiennych ścieżkach zabudowałem kolejne ławeczki..
Do umocnienia skarpy poniżej wybudowanego basenu, ponieważ jak wspomniałem teren działki obniża się dość znacznie, musiałem zastosować tzw. betonowe gazony.. Są one nie tylko dekoracyjnym elementem ogrodu, lecz pełnią także funkcję kształtowania nawierzchni czyli mówiąc prościej są murkami oporowymi.. Mają tę zaletę, iż w środku każdego z nich można zasadzić kolorowe, jednoroczne kwiaty.. Znalazły tutaj swoje miejsce żółto-pomarańczowe aksamitki oraz krwisto-czerwone szałwie..
Jednoroczne sadzonki czerwonych pelargonii oraz białe kwiaty Dimorfoteki Polarstern przyozdobiły wiklinowe kosze, ustawione na kamiennych tarasach..


Kilka rożnych kolorów jakie nabyłem do mojego różanego kącika, tworzy jeden duży, barwny kobierzec... Zobaczcie sami jak urocze są różane kwiaty..



Na ogrodzie w cieniu jabłonki stanęła także drewniana studnia.. Kolejny mebel architektury ogrodowej..
Na jednym z zielonych tarasów dość długo było pusto.. Nie miałem pomysłu co tam umieścić... Nie chciałem sadzić krzewów ani drzewek.. Aby trochę zmienić styl tego miejsca, postanowiłem zabudować coś odmiennego, wyróżniającego ten kawałek ogrodu.. Pewnego razu przechodząc obok pracowni rzeźbiarskiej ujrzałem wysoką na 2,5 metra, drewnianą rzeźbę przedstawiającą postać starca, podpierającego się drewnianym kosturem.. Od razu wpadła mi owa rzeźba w oko.. Po negocjacjach cenowych w niespełna godzinę, dwóch górali dowiozło mi ją na teren ogrodu.. Na specjalnym wózku dojechała na swoje miejsce.. W pobliskiej pracowni kamieniarskiej załatwiłem spory, bazaltowy głaz na podstawę pod figurę.. Po 3 dniach została ona ustawiona do pionu na kamiennym cokole..

Drewniana figura miała stać tutaj przez całe lata, trzeba więc było zatroszczyć się o jej przetrwanie w zmiennych warunkach atmosferycznych.. Została kilkakrotnie napuszczona przeznaczonym do tego celu konserwantem..


Ogród wzbogacił się o kolejną, ciekawą formę ogrodową i zaczynał coraz bardziej zmieniać się w kolorowe, zaciszne miejsce..


A oto niewielkie odłamki wapiennych ostańców, które po wielu staraniach nabyłem od właściciela jeden z prywatnych działek na Jurze..
Kiedy ponad 10 lat wcześniej zakładałem w pierwszej, górnej części ogrodu niewielką kaskadę z wodnym oczkiem, wygrodziłem ją drewnianą palisadą.. Po 10 latach, lichej jakości palisada zaczęła butwieć.. Postanowiłem więc obramowanie kaskady wymienić na skalne, bazaltowe płyty.. Efekt był naprawdę świetny, a poza tym trwałość kamienia pozwoli przetrwać tej konstrukcji "-dziesiąt" kolejnych lat...
Pomysłem mojej żony był "trafiony" zakup kamiennych wazonów, które zostały ustawione po obu stronach kaskady i posłużyły do nasadzenia w nich kolorowych kwiatów..
A tak wygląda kaskada z paru metrów wysokości..
Po ponad 20 latach teren działki "z grubsza" został zagospodarowany.. Pozostała ostatnia, dolna część a właściwie spory, zielony trawnik powyżej szklarni, która wybudowana została na samym końcu ogrodu.. W moim planie było zrobienie tam dużego klombu, na którym znajdą miejsce odmiany ciekawych iglaków oraz krzewy nie rosnące jeszcze na terenie ogrodu... Zerwałem wierzchnią warstwę trawnika o zaplanowanym kształcie.. Posadziłem pierwsze dwa iglaki..
I znowu jak przy poprzednich, skalnych inwestycjach, kolejna tona kamiennych płyt piaskowca, kilkadziesiąt worków ogrodowej ziemi, łopata, grabki, zakasane rękawy i jazdaaaa.... Po 3 dniach wytężonej pracy powstał ten spory klomb, na którym zasadziłem ciekawe odmiany iglaków i rododendrona..

Znalazły tutaj swoje miejsce takie odmiany iglaków jak przepiękny Cyprys Nutkajski "Pendula"(po prawej) - drzewo pokroju stożkowatego, posiadające efektownie zwisające długie gałązki o ciemnozielonej barwie. Cyprys ten rośnie szybko (20 do 30 cm rocznie), maksymalnie osiąga 20 do 25 m, doskonały do nasadzeń pojedynczych.. Jest wyjątkowo ozdobną odmianą, nasadzaną w parkach i ogródkach przed domami jako główny element dekoracyjny. Wymaga stanowiska słonecznego lub półcienistego, gleby różne (preferowane żyzne, przepuszczalne i próchnicze). Jest mrozoodporny.. Obok niego posadziłem dwie odmiany jałowców, lecz szczepione na pniach... Jeden z nich to Jałowiec Chiński Stricta (z przodu na małym pniu) - krzew o pokroju zwartym, wąsko-stożkowatym, dorastający do ponad 2,5 m wysokości i średnicy około 1 m, igły miękkie, niebieskozielone, zimą stają się stalowoniebieskie. Doskonale znosi cięcie, dlatego przy formach piennych można dowolnie kształtować jego koronę.. Drugi z jałowców to także forma szczepiona na pniu - Jałowiec Łuskowy Blue Carpet (z tyłu na pniu) - normalnie jest to krzew płożący się, szeroki i rozłożysty, osiąga do 4 m szerokości i 70 cm wysokości, igły koloru srebrzystoniebieskiego. Znosi doskonale cięcie jak jego poprzednik, dlatego forma pienna jest podatna na dowolne kształtowanie....
Z mniejszych odmian iglaków znalazły się tutaj: Cyprysik Groszkowy i Tuja Kulista.. Centralne jednak miejsce na klombie zajął Rododendron o pięknych, ciemnoróżowych kwiatach..
W rogu ogrodu pomiędzy nowo wybudowanym klombem a płotem sąsiada, posadziłem niskie odmiany Jałowca Sabińskiego. Jałowiec sabiński (inaczej sawina lub sawiński) 'Tamariscifolia' to stara i dobrze znana odmiana. Ma pokrój półpłożący - w młodości (przez jakieś pierwsze 10 lat) niski do 30 -40 cm wysokości, w starszym wieku dorasta nawet do metra wysokości. Pędy poziome tak się układają w starszych roślinach, jakby krzew tworzył kilka poziomych warstw nałożonych na siebie. Ma sinozieloną barwę, jest mało wymagający i dość odporny. Stosowany m.in. jako roślina okrywowa... Za jałowcami nasadziłem młode drzewka szlachetnej odmiany Srebrnego świerka.. Drzewo to dorasta do 30 metrów wysokości, jednak u nas w kraju zwykle raczej niższe. Korona regularna, gałęzie sztywne, osadzone na pniu, szeroko rozwarte tworzą wyraźne piętra, oddalone od siebie w prawie równych odległościach. Naturalnie występuje na zachodzie Ameryki Północnej. Rozpowszechniony w całej Europy aż po Ural – znosi surowy klimat i suche kontynentalne powietrze. Najbardziej cenione odmiany posiadają wybarwienie błękitne, srebrne. Rozmnażane są przez szczepienia...




KONIEC cz.IV
C.D.N...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZajrzałam pod każdy krzaczek, wszystko posadzone co do milimetra , no może ławkę bujaną dałabym deko do tyłu ... żarcik . Myślę , że jeszcze z większą przyjemnością i ciekawością pospaceruję w V części pt W Jędrusiowym ogródku .
OdpowiedzUsuńNo i co ja tam zobaczę ? jola aldonka pozdrawia
U mnie również mała inwestycja na działce się pojawiła. Mianowicie zamontowałam na działce hydrofor https://www.dostudni.pl/hydrofor-na-dzialce,b36.html gdyż miałam dość częstych przerw w dostawie wody. Jakby nie było na działce takie rzeczy jak woda powinny być cały czas.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny ogród i muszę przyznać, że ja także właśnie zastanawiam się nad zrobieniem takiego u siebie. Nawet jak już czytałam w artykule https://wbudowie.pl/jaka-pompe-do-nawodnien-wybrac to raczej wiem jaką pompę do nawodnień wybrać. W końcu po to zaczęłam zbierać deszczówkę.
OdpowiedzUsuńSam ogród jest faktycznie bardzo ładny i muszę przyznać, że ja również chcę o mój zadbać. Jako, że od pewnego czasu zbieram wodę deszczową to również czytałem na stronie http://piekniejszyogrod.pl/jaka-pompe-do-deszczowni-kupic jak wygląda kwestia z wyborem pompy do deszczówki.
OdpowiedzUsuń